środa, 3 czerwca 2015

To zaczynamy! :D

A więc (Tak wiem, nie zaczyna się zdania od "A więc" ale ja tak lubię :D) pierwsze przemyślenie musi być mocne, tak by trafiło jak najmocniej w tak wielu. Dlatego, swe przemyślenia zacznę od tzw. "Parad równości". Nie, nie to że mam coś do homoseksualistów. Znam, parę ludzi wywodzących się stamtąd i jak dla mnie, ci ludzie są normalni, ot jak zwykli ludzie. Bardziej, wpieniają mnie właśnie te całe parady. Nie wiem, może nie rozumiem tego. Ale jak dla mnie, jaki jest sens obnoszenia z swoją seksualnością?
Czy para hetero musi organizować parady, by pokazać że są hetero? NIE. Bo to jest normalne! Dlatego, niech homosie nie dziwią się że ludzie uznają ich za nienormalnych. Wystarczy pójść na taką paradę a zobaczysz albo kobiety machające na prawo i lewo piersiami (Które najczęściej są obwisłe i brzydkie, a i same kobiety nie wyglądają na zbyt piękne), lub widzimy facetów paradujących w spódniczkach i machających sztucznymi fallusami. Boże, chcesz sobie machać sztucznym? To sobie machaj, ale rób to w domu, a nie na ulicy torując ruch (Co może wkurzyć pewnych ludzi którzy chcą jakoś dojechać do pracy, a nie bawić się zakichanymi objazdami) i gorsząc dzieci. Będę już kończył swe przemyślenie, bo im dalej tym bardziej zaczynam się denerwować.. Także, Sayonara i do jutra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz